Lampa

Żarówka się przepaliła.

Nie spowodował tego skok napięcia, ani to, że lampę potrącił opasły kot. Wcześniej takie wypadki nie wpłynęły w żaden sposób na cienki wolfram. Nie zawiał też wiatr z otwartego okna. Nie nastąpiła zmiana pola magnetycznego. Nie nastąpił również kres żywotności żarówki. Właściwie, to nic się nie wydarzyło. W przytulnym salonie świeciło ciepłe światło, a teraz panował nieprzyjazny mrok.

Czytająca ulubioną książkę staruszka po omacku wyciągnęła z szuflady ze stoliczka spod lampy kolejną żarówkę. Wykręciła starą i trzęsącymi dłońmi wkręciła nową. Taką z cienkim gwintem, o niewielkiej mocy, ale wystarczającą.
Wystarczającą, żeby zaspokoić głód lampy.

Żarówka się przepaliła.

6 thoughts on “Lampa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *