Pisanie to pryszcz

Powyższe zdanie będzie powtarzał każdy autor, który etap napisania pierwszej wersji tekstu ma już dawno za sobą.

Pan Karol

Pan Karol był porządnym obywatelem. Płacił regularnie podatki. Pilnował, żeby nigdy nie zabrakło piachu w zbiorniku na wypadek pożaru.

Wolność

Wyjęła telefon z pokrowca. Gdy na zegarze pojawiła się godzina dwudziesta, kreski zasięgu spadły do zera. Przypięła mikrofon i włączyła nagrywanie. Szybko schowała telefon, gdy kamera na rogu budynku zwróciła się w jej stronę. Narzuciła kaptur na głowę, włożyła ręce w kieszenie i dołączyła do bezimiennego tłumu na chodniku. Każdy starał się nie zwracać na…Continue reading Wolność

Piękne wnętrze

– Cześć śliczna! Jeśli nie boisz się dzikich bestii, wiesz, gdzie kliknąć – nadgarstek zaczynał jej drętwieć od przerzucania wyświetleń. Zerknęła na zegarek. Do koncertu została godzina, a dalej nie miała wybranej randki. Zastanawiała się, czy nie rozszerzyć kryteriów płci, ale do tej pory spotykała się tylko z mężczyznami cis. Jeszcze jedna propozycja i się…Continue reading Piękne wnętrze

Spotkanie z aniołem

Drzwi do piekarni otworzyły się. Ze środka wyszła wyjątkowo wysoka, młoda kobieta. Ciaśniej owinęła się grubym płaszczem. Zarzuciła na skręcone, rude loki kaptur, by uchronić się przed zacinającym deszczem. Na palcu serdecznym lewej dłoni błysnął klejnot.

Pusta miska

Siedziała w kuchni wpatrzona w strużki deszczu spływające po szybie. Światło z żarówki malowniczo zakrzywiało się w wodzie. Poza lampą uliczną, na zewnątrz nie było żadnego oświetlenia. Irytujący szum chodzącej lodówki wywoływał niemiły odruch bębnienia palcami po stole. Tykający zegar informował o kolejnej minionej godzinie. Poprawiła się na niewygodnym stołku. Upiła łyk zimnej kawy. Usłyszała…Continue reading Pusta miska

Zabij

Gdy szukała, jej ruchy robiły się coraz bardziej chaotyczne. Zrzuciła papiery z biurka i wydała z siebie gardłowy ryk.

Głębia

– Ok, za pięć minut schodzimy, sprawdźcie sprzęt – instruktor zerknął na wszystkich adeptów sztuki nurkowania. – Jakieś pytania?

100 fal

– Fascynujące… – mężczyzna poprawił gogle na nosie i zanotował coś w oprawionym w skórę kajecie. Po czym wytarł resztki tuszu w niegdyś biały kitel.

Blackout

Słońce widziałem ostatnio jakieś dwa tygodnie temu. Nie była to kwestia nocnych zmian w grafiku czy zarywania nocy w wolne weekendy. Po prostu. Cholerne słońce siedziało za chmurami już od dwóch tygodni. I, co jeszcze lepsze, od dwóch tygodni z żadnej z tych chmur nie skapnęła ani jedna kropla, a przymrozki były coraz mocniejsze. Tak…Continue reading Blackout