a ja jestem w głębokim dipie. Po części na własne życzenie (zaczęłam uczyć się grać), a części przez przypadki losowe, które rąbnęły jak grom. I trzeba było nagle wszystko inaczej poukładać.
Boję się burzy – “Piorun kulisty” Cixin Liu
W Upoluj ebooka mam ustawione alerty na jednego pisarza. Chodzi o Cixin Liu, którego “Wspomnienie o przeszłości Ziemi” opisywałam jakiś czas temu. Ostatnio drapnęłam “Erę Supernowej”, która ze względu na tematykę jest mi bardzo bliska, ale zanim ją przeczytam na Dachowcu czekała na mnie jeszcze jedna historia.
Wakacje #dzien3
Pogoda taka, jak to w obecnym klimacie, więc wracam trochę myślami do ładniejszych temperatur. Kolejny zadanie z wyzwania u Piszę, bo chcę. Dialog.
Kalendarz inspiracji – październik 2019
Stało się, mamy Preptober. Co za tym idzie, pora się sprężyć i zebrać do kupy wszystkie materiały do pisania.
Podsumowanie miesiąca – wrzesień 2019
Gdy zerkam sobie, co robiłam o tej porze w zeszłym roku to mi się takie jedno przysłowie/odzywka nasuwa: “w dupie byłaś, gówno widziałaś”. Co powstało, a co miało powstać? Po wakacyjnej przerwie wróciła PANIK z kolejną częścią – do przeczytania tutaj. Na początku miesiąca wrzuciłam kalendarz inspiracji, próbowałam z nim pracować, ale odpadłam w pierwszym…Continue reading Podsumowanie miesiąca – wrzesień 2019
Pani K – Dwadzieścia
Spis treści
Wieści z frontu
Początkowo ta notka miała być wpisem na Facebooku, ale moje myśli trochę się rozbujały i rozrosło mi się to do ogólnych przemyśleń o projekcie na tegoroczny listopad.
#dzień2
Ten tekst jest drugim, który powstał podczas rozpisywania u Krzysi Bezubik Piszę, bo chcę. Poprzedni znajdziecie o tu. Co ciekawe, ten nie ma tytułu, ale tytuł roboczy po przejęzyczeniu idealnie oddaje jego klimat. No i przypadkiem jest kontynuacją tekstu sprzed dwóch lat.
O tym, jak PRAWIE jechałam bolidem
Jakiś czas temu na Instagramie chwaliłam się, że dostałam przesyłkę. Tą przesyłką był voucher na przeżycie, jeśli tak mogę nazwać ofertę ekipy z Prezentu Marzeń.
Kalendarz – wrzesień 2019
W tym miesiącu znowu powraca kalendarz. Też z tabelką, ale o trochę innej formie. Za to temat miesiąca nie będzie zaskoczeniem… Odkurzyłam parę książek.