Powiedzieli do 100 tys. znaków, a skąd ja mam wiedzieć, czy się zmieszczę z pomysłem? Bierzesz udział w Fantastycznym Naborze (albo jakimkolwiek innym konkursie czy zgłoszeniu do antologii) i czytasz sobie regulamin, a tam takie magiczne widełki: tekst 60 000 – 100 000 znaków. No i niby rozrzut spory, ale tak jakoś nie wiesz, czy…Continue reading Jak się zmieścić w limicie znaków?
Tag: Pisanie
Jak pisać, żeby czytelnik błagał o więcej
Znasz to uczucie, gdy czytasz przed snem książkę i zastaje Cię świt? A przecież miał być tylko jeden rozdział, bo rano czeka życie z całym dobrodziejstwem inwentarza. Ale stało się, historia pochłonęła Cię na całego i nie wiesz w zasadzie, co się stało. Zdradzę Ci dzisiaj, jakiej szatańskiej magii użyć, aby Twój tekst też tak…Continue reading Jak pisać, żeby czytelnik błagał o więcej
Piszemy książkę – metoda Płatka Śniegu cz.2
W jednym z poprzednich wpisów zaczęłam rozpisywać metodę planowania powieści. A dziś wracam z pozostałymi punktami.
Piszemy książkę – metoda Płatka Śniegu cz.1
Zawsze piszę spontanicznie. Hołdując trochę podejściu Stephena Kinga, że, gdy poznasz zakończenie, całe pisanie nie ma sensu. Jednak z tego powodu mam potem worki poprawek i przepisywania. Z tego też powodu cztery wersje Oblatywaczy leżą na dysku i się kurzą. I mnie szlag od nich trafia.
Zaraz NaNoWriMo…
a ja jestem w głębokim dipie. Po części na własne życzenie (zaczęłam uczyć się grać), a części przez przypadki losowe, które rąbnęły jak grom. I trzeba było nagle wszystko inaczej poukładać.
Kalendarz – wrzesień 2019
W tym miesiącu znowu powraca kalendarz. Też z tabelką, ale o trochę innej formie. Za to temat miesiąca nie będzie zaskoczeniem… Odkurzyłam parę książek.
Za gruba
Dzisiejszy wpis jest wynikiem mojego późnonocnego wpatrywania się w niebo. Tak właściwie, to powinnam się nad nim dokładniej pochylić i zamiast prozy przygotować jakiś felieton albo poważniejszy artykuł, bo to dość ciekawy temat, ale w tej formie szykuję coś innego.
Kalendarz – sierpień 2019
Dawno nie było kalendarza miesięcznego, a jakoś tak mi go brakowało. Dostałam też parę pytań od Was, czy planuję ich powrót.
Aktualności – za gorąco na balkon
Jak wspominałam ostatnio na Instagramie, zaczęłam tworzyć coś nowego. Ot, taka odskocznia, żeby nie stracić tempa przed lipcem, a przy okazji jest to całkowity eksperyment. Pisane na żywca w modelu Chaotic Pantser. Planowanie pod szablon zostawiam na lipcowego Campa.
Kopniak na rozpęd – rozpisałam się
Ci, którzy śledzą mnie na Instagramie i Facebooku wiedzą, że ostatni tydzień poświęciłam na wyzwaniu literackim, które urządziła Krzysia Bezubik z “Piszę, bo chcę”.