W kwietniowym kalendarzu inspiracji znalazło się niekreatywne ćwiczenie. Za to skupiające się na rozbudowaniu słownictwa. Chodziło o znalezienie synonimów i antonimów słowa „kwiat”.
Tag: Wytrychy
Jakiego wytrycha użyć, żeby tekst szedł gładko i przyjemnie? Jak sobie poradzić z rozbrykanymi bohaterami? Czym połatać dziury w fabule?
Wytrychy są dobre, gdy są pod ręką.
Zdarza ci się zastanawiać, czemu twój tekst nie nadaje się do czytania i ma tyle sensu co jakiś bełkot z generatora precli? A przecież nie aspirujesz do zapełniania SEO tylko do bycia kolejnym Lemem, Szymborską, Hemingwayem i… wpisz, kogo chcesz.
Nie zapominajmy o narzędziach! Bo to też wytrychy
Tych materialnych i nie. I wszystkie te inne sztuczki każdego dobrego piekarza… pisarza, o których niby się wie, niby się rozumie, ale jakoś zapomina, żeby użyć. Wytrychy to wskazówki na twojej pisarskiej drodze.
Czy z nich skorzystasz, czy nie, to już inna sprawa. Ale pamiętaj, że zasady umiejętnie może łamać ten, kto je najpierw poznał.
Mój dzień, czyli drugie ćwiczenie kreatywne
Drugie ćwiczenie kreatywne w kalendarzu inspiracji na kwiecień polegało na opisaniu swojego dnia. Niby takie proste kilka zdań, ale był w tym haczyk. Jak brzmiało to ćwiczenie?
Statek, czyli pierwsze ćwiczenie kreatywne
W kalendarzu inspiracyjnym na kwiecień, w TYM wpisie, znajduje się dość mało pisarskie ćwiczenie. Na pierwszy rzut oka to prosty kwestionariusz. Wystarczy odpowiedzieć na kilka pytań i już. No nie do końca. Pisarskie jest na dobrą sprawę wszystko, co wymaga od nas napisania czegoś nowego. A tu jednak trzeba pomyśleć, wymyślić, opisać.
Kalendarz inspiracji – Kwiecień
Ostatni kalendarz nie sprawdził się u mnie zupełnie, a i od was otrzymałam uwagi, co do jego konstrukcji, dlatego w tym miesiącu spróbujemy czegoś innego.
Podsumowanie pisarskiego miesiąca – Marzec
Minął marzec, a moje pisanie w sumie leży i kwiczy… Miałam kilka pomocy, ale nie było za pięknie.
Jak piszę – moje inspiracje
Artyści lubią mieć swoje rytuały i zwyczaje. Zwłaszcza, gdy zasiadają do pracy. A przynajmniej w to chcą wierzyć oni sami i po części osoby postronne. Bo przecież muza, wena i te tamte. Faktem jest, że rutyna pozwala szybciej zasiąść do pracy. Ale nie wyobrażam sobie niczego nie zmieniać w mojej pracy twórczej. Są jednak pewne…Continue reading Jak piszę – moje inspiracje
Kalendarz inspiracji – Marzec
Jak wspominałam w ostatnim wpisie. Wpadłam na pomysł, jak się zmusić do pracy twórczej w marcu.
Podsumowanie pisarskiego miesiąca – Luty
Ostatnio bardzo mi nie szło.
Preptober – przygotowania do NaNoWriMo
Zaczął się październik, a właściwie preptober, a ja dalej nie wiem, czy w tym roku będę uczestniczyła w Nanowrimo.
Scrivener – maj tru low
Jeśli zdarza ci się zajrzeć na mój fanpage, to pewnie wiesz, że piszę swoje teksty w Scrivenerze. Korzystam z niego już 7 lat. Za każdym razem odkrywam coś nowego i do tej pory mogę powiedzieć, że jestem początkującym użytkownikiem tego narzędzia. Choć wiem coraz więcej i nawet potrafię użyć paru skrótów klawiszowych, żeby nie odrywać…Continue reading Scrivener – maj tru low