Samochód
Efekt kolejnego porannego pisania z Kasią z Powieściologii, mogliście go zobaczyć na moim Instagramie. Ale muszę w końcu wrócić do […]
Efekt kolejnego porannego pisania z Kasią z Powieściologii, mogliście go zobaczyć na moim Instagramie. Ale muszę w końcu wrócić do […]
Ten tekst jest efektem tego, że w piątek o 7:15 przypomniałam sobie, że Kasia z Powieściologii prowadzi live z pisaniem.
Miałam napisać ćwiczenie 8 z Wyzwania od Krzysi, ale moje własne dziecko w pięć sekund zrobiło jego swoją wersję niwecząc
Na tym wpisie zacięłam się w połowie maja. Najpierw po prostu nie miałam czasu na komputer, potem problemy ze stroną,
Trochę zabalowałam z Wyzwaniem. Może nawet nie zabalowałam, co nie mogłam się zebrać, żeby spisać pomysł na realizację kolejnego zadania.
Myślałam, że nie dojdę do puenty tego ćwiczenia, ale jakoś dałam radę. Dzień 5 z Wyzwania, a czuję, że coś zatrybiło. Ten tekst pozwolił mi zamknąć parę rzeczy w głowie.
Kolejne zadanie z Wyzwania jest spóźnione o dzień. Na początku pisałam, że średnio widzę swoją regularność… Są lepsze i gorsze dni.
W wyzwaniu chodziło o stworzenie opowiadania na podstawie zdjęcia. Nie mam niestety jak go wkleić, ale mam nadzieję, że mój tekst będzie wystarczającym opisem.
Dzisiejszy tekst jest efektem wyzwania. Dawno temu brałam udział w wyzwaniu “Piszę codziennie” (w sumie w 2 edycjach) u Krzysi