Lidia wpatrywała się w okno.
Na parapecie przysiadł szpak. Zastukał w szybę, ale dziewczyna go nie wpuściła do środka.
Leżała w szpitalnym łóżku, a z jej rąk ciągnęły się rurki.
Tylko z rąk.
Nóg już nie miała. Przynajmniej zaoszczędzi na kapciach.
intrygujące 🙂
Na koniec miałam ciarki. Rety.
Ooo daje do myślenia i ciekawi co było i będzie dalej