Kapcie
Lidia wpatrywała się w okno.
Dribble to młodsze rodzeństwo Drabble. Króciutkie teksty, liczące równo 50 słów. Ze względu na ograniczenie słów, przypominają raczej teksty poetyckie niż zwykłe opowieści. Tyle w teorii. Przy Dribble’ach można zdrowo poszaleć, choć jest to znacznie trudniejsze niż w przypadku Drabble’i. Ale oczywiście trzeba pamiętać o zasadach rządzących konstrukcją tych tekstów.
Stworzyli je fani science fiction.
Istotne elementy konstrukcji dribble, drabble i 55 fiction to: konkretna liczba słów (50, 55 lub 100), bohatera (lub kilku bohaterów), setting i konflikt z rozwiązaniem.
Tytuł tekstu nie jest wliczany w limit słów, ale przyjęło się, żeby nie przekraczał 7 słów.
Wszystkie trzy przykłady zaliczają się do kategorii microfiction lub flash fiction – skrajnym przykładem flash fiction są 6 word stories, czyli historie w 6 słowach i twitterature – czyli wpisy na Twitterze ograniczone w 140 znakach.
Wybrakowana filiżanka z oderwanym uchem. Tyle jej zostało po poprzednim życiu.