W jednym z poprzednich wpisów zaczęłam rozpisywać metodę planowania powieści. A dziś wracam z pozostałymi punktami.
Tag: Poprawianie
Piszemy książkę – metoda Płatka Śniegu cz.1
Zawsze piszę spontanicznie. Hołdując trochę podejściu Stephena Kinga, że, gdy poznasz zakończenie, całe pisanie nie ma sensu. Jednak z tego powodu mam potem worki poprawek i przepisywania. Z tego też powodu cztery wersje Oblatywaczy leżą na dysku i się kurzą. I mnie szlag od nich trafia.
O “hiperprodukcji”, o której każdy musi coś powiedzieć
A skoro każdy, to ja też.
Jak sukcesem pobić porażkę
Zaczęłam pisać thriller. W sumie, to coś pomiędzy horrorem, kryminałem a thrillerem, bo znajdują się w nim elementy paranormalne i mamy prowadzenie śledztwa.
Preptober – przygotowania do NaNoWriMo
Zaczął się październik, a właściwie preptober, a ja dalej nie wiem, czy w tym roku będę uczestniczyła w Nanowrimo.
Korekta, redakcja i inne potwory
Nienawidzę swojego głosu. Wydaje mi się dziecinny (no dobrze, nie wydaje, wszyscy twierdzą, że taki jest), a jeszcze świadomość, że jest mój dodatkowo mnie irytuje.
Pisanie to pryszcz
Powyższe zdanie będzie powtarzał każdy autor, który etap napisania pierwszej wersji tekstu ma już dawno za sobą.