Jak wspominałam w ostatnim wpisie, trochę zmieniam zarówno charakter bloga jak i miejsca, w których publikuję. Ale dzisiejszy wpis będzie o czym innym. Pora na NaNoWriMo.
Kategoria: O pisaniu
Droga autora jest kręta niczym helisa DNA. Te i inne mądrości życiowe o wklepywaniu liter.
Piszemy książkę – metoda Płatka Śniegu cz.2
W jednym z poprzednich wpisów zaczęłam rozpisywać metodę planowania powieści. A dziś wracam z pozostałymi punktami.
Piszemy książkę – metoda Płatka Śniegu cz.1
Zawsze piszę spontanicznie. Hołdując trochę podejściu Stephena Kinga, że, gdy poznasz zakończenie, całe pisanie nie ma sensu. Jednak z tego powodu mam potem worki poprawek i przepisywania. Z tego też powodu cztery wersje Oblatywaczy leżą na dysku i się kurzą. I mnie szlag od nich trafia.
Kilka słów o tym, jak to się zaczęło
Zacznę od końca, bo czemu by nie.
Wreszcie Koniec
Dobrze, że 2020 już prawie za nami. To teraz pora wyjść z nory i wziąć się za 2021.
NaNoWriMo 2020 – dzień 1
Długo się zastanawiałam, czy wziąć udział w tegorocznym NaNo… Miałam kilka pomysłów, o czym pisać.
Walizka
Ten tekst jest efektem tego, że w piątek o 7:15 przypomniałam sobie, że Kasia z Powieściologii prowadzi live z pisaniem. W poniedziałek dołączyłam już za późno i tamtego tematu nie liznęłam, ale ten konkretnie mi się podoba.
Pióro
Trochę zabalowałam z Wyzwaniem. Może nawet nie zabalowałam, co nie mogłam się zebrać, żeby spisać pomysł na realizację kolejnego zadania.
Minął tydzień
Kolejne zadanie z Wyzwania jest spóźnione o dzień. Na początku pisałam, że średnio widzę swoją regularność… Są lepsze i gorsze dni.
72
Dzisiejszy wpis jest kolejnym zadaniem z Wyzwania (tak będę teraz je nazywać, bo biorę udział w różnych, ale z tym wiążę pewne nadzieje) od Krzysi Bezubik.