Powiedzieli do 100 tys. znaków, a skąd ja mam wiedzieć, czy się zmieszczę z pomysłem? Bierzesz udział w Fantastycznym Naborze (albo jakimkolwiek innym konkursie czy zgłoszeniu do antologii) i czytasz sobie regulamin, a tam takie magiczne widełki: tekst 60 000 – 100 000 znaków. No i niby rozrzut spory, ale tak jakoś nie wiesz, czy…Continue reading Jak się zmieścić w limicie znaków?
Kategoria: O pisaniu
Droga autora jest kręta niczym helisa DNA. Te i inne mądrości życiowe o wklepywaniu liter.
Jak pisać, żeby czytelnik błagał o więcej
Znasz to uczucie, gdy czytasz przed snem książkę i zastaje Cię świt? A przecież miał być tylko jeden rozdział, bo rano czeka życie z całym dobrodziejstwem inwentarza. Ale stało się, historia pochłonęła Cię na całego i nie wiesz w zasadzie, co się stało. Zdradzę Ci dzisiaj, jakiej szatańskiej magii użyć, aby Twój tekst też tak…Continue reading Jak pisać, żeby czytelnik błagał o więcej
NaNoWriMo 2022 – zaczynamy
Jak wspominałam w ostatnim wpisie, trochę zmieniam zarówno charakter bloga jak i miejsca, w których publikuję. Ale dzisiejszy wpis będzie o czym innym. Pora na NaNoWriMo.
Piszemy książkę – metoda Płatka Śniegu cz.2
W jednym z poprzednich wpisów zaczęłam rozpisywać metodę planowania powieści. A dziś wracam z pozostałymi punktami.
Piszemy książkę – metoda Płatka Śniegu cz.1
Zawsze piszę spontanicznie. Hołdując trochę podejściu Stephena Kinga, że, gdy poznasz zakończenie, całe pisanie nie ma sensu. Jednak z tego powodu mam potem worki poprawek i przepisywania. Z tego też powodu cztery wersje Oblatywaczy leżą na dysku i się kurzą. I mnie szlag od nich trafia.
Kilka słów o tym, jak to się zaczęło
Zacznę od końca, bo czemu by nie.
Wreszcie Koniec
Dobrze, że 2020 już prawie za nami. To teraz pora wyjść z nory i wziąć się za 2021.
NaNoWriMo 2020 – dzień 1
Długo się zastanawiałam, czy wziąć udział w tegorocznym NaNo… Miałam kilka pomysłów, o czym pisać.
Pióro
Trochę zabalowałam z Wyzwaniem. Może nawet nie zabalowałam, co nie mogłam się zebrać, żeby spisać pomysł na realizację kolejnego zadania.
Minął tydzień
Kolejne zadanie z Wyzwania jest spóźnione o dzień. Na początku pisałam, że średnio widzę swoją regularność… Są lepsze i gorsze dni.