samochod_kisielcichocka_pl

Samochód

Efekt kolejnego porannego pisania z Kasią z Powieściologii, mogliście go zobaczyć na moim Instagramie. Ale muszę w końcu wrócić do Wyzwania od Krzysi.

walizka_kisielcichocka_pl

Walizka

Ten tekst jest efektem tego, że w piątek o 7:15 przypomniałam sobie, że Kasia z Powieściologii prowadzi live z pisaniem. W poniedziałek dołączyłam już za późno i tamtego tematu nie liznęłam, ale ten konkretnie mi się podoba.

szynka_kisielcichocka_pl

Szynka

Miałam napisać ćwiczenie 8 z Wyzwania od Krzysi, ale moje własne dziecko w pięć sekund zrobiło jego swoją wersję niwecząc mój pierwotny pomysł. Dlatego odpuszczam to konkretne ćwiczenie, przynajmniej dziś.

misja_kisielcichocka_pl

Misja

Na tym wpisie zacięłam się w połowie maja. Najpierw po prostu nie miałam czasu na komputer, potem problemy ze stroną, ze zdrowiem, aż w końcu oryginalny pomysł jaki miałam na tekst gdzieś mi się rozmył.

pioro_kisielcichocka_pl

Pióro

Trochę zabalowałam z Wyzwaniem. Może nawet nie zabalowałam, co nie mogłam się zebrać, żeby spisać pomysł na realizację kolejnego zadania.

jaiona_kisielcichocka_pl

Ja i ona

Myślałam, że nie dojdę do puenty tego ćwiczenia, ale jakoś dałam radę. Dzień 5 z Wyzwania, a czuję, że coś zatrybiło. Ten tekst pozwolił mi zamknąć parę rzeczy w głowie.

brama_kisielcichocka_pl

Brama

W wyzwaniu chodziło o stworzenie opowiadania na podstawie zdjęcia. Nie mam niestety jak go wkleić, ale mam nadzieję, że mój tekst będzie wystarczającym opisem.

pisze_kisielcichocka_pl

Piszę

Dzisiejszy tekst jest efektem wyzwania. Dawno temu brałam udział w wyzwaniu “Piszę codziennie” (w sumie w 2 edycjach) u Krzysi Bezubik.

day3_kisielcichocka_pl

Wakacje #dzien3

Pogoda taka, jak to w obecnym klimacie, więc wracam trochę myślami do ładniejszych temperatur. Kolejny zadanie z wyzwania u Piszę, bo chcę. Dialog.

day2_kisielcichocka_pl

#dzień2

Ten tekst jest drugim, który powstał podczas rozpisywania u Krzysi Bezubik Piszę, bo chcę. Poprzedni znajdziecie o tu. Co ciekawe, ten nie ma tytułu, ale tytuł roboczy po przejęzyczeniu idealnie oddaje jego klimat. No i przypadkiem jest kontynuacją tekstu sprzed dwóch lat.