Dobrze, że 2020 już prawie za nami. To teraz pora wyjść z nory i wziąć się za 2021.
Tag: Podsumowanie miesiąca
Podsumowanie miesiąca – wrzesień 2019
Gdy zerkam sobie, co robiłam o tej porze w zeszłym roku to mi się takie jedno przysłowie/odzywka nasuwa: “w dupie byłaś, gówno widziałaś”. Co powstało, a co miało powstać? Po wakacyjnej przerwie wróciła PANIK z kolejną częścią – do przeczytania tutaj. Na początku miesiąca wrzuciłam kalendarz inspiracji, próbowałam z nim pracować, ale odpadłam w pierwszym…Continue reading Podsumowanie miesiąca – wrzesień 2019
NaNo moje… – podsumowanie października i nie tylko
Kolejny listopad, pierwszy od wielu lat, podczas którego nie uczestniczyłam w żadnym Kick-offie związanym z NaNoWriMo. Nawet w tym wirtualnym, bo zaczynał się o godzinie, w której ja z zamiłowaniem oglądam powieki od spodu. Rzeczywistość rodzica w zachodniej cywilizacji skraca dobę o jakieś 3/4. Czasem tylko o połowę, jak druga osoba jest pod ręką.
Podsumowanie miesiąca – wrzesień
O raju, tak szybko przemknął mi wrzesień, że przegapiłam jego końcówkę. Kalendarz inspiracji pojawi się jutro, muszę popracować nad jednym ćwiczeniem kreatywnym.
Krótki “announcement” – powiedzmy, że podsumowanie lipca
Nie, nie porzuciłam bloga. Nie mam takiego zamiaru – za dobrze mi tutaj. No i to takie moje prywatne m2 pośród cudzego internetu.
Podsumowanie pisarskiego miesiąca – Czerwiec
Jeden z ostatnich spokojnych miesięcy jakie mam, żeby pisać bez stresów, a ja tak bardzo jestem w tyle, że nawet nie wiem, jak to wytłumaczyć. Tak pokrótce W czerwcu było kiepsko, do kalendarza inspiracji zajrzałam tylko raz i zrobiłam plan opowiadania, które w mojej głowie naprawdę było świetne i pomysłowe, ale… go nie napisałam. Może…Continue reading Podsumowanie pisarskiego miesiąca – Czerwiec
Podsumowanie pisarskiego miesiąca – Maj
Chciałam w tym miesiącu wykonać wszystkie ćwiczenia kreatywne… Nie dałam rady. Zostało mi jedno. Tak. Jedno, bo to drugie powiedzmy, że „przechodzi” na czerwiec. Więc jeszcze je zdążę zrobić. A przynajmniej w to wierzę.
Podsumowanie pisarskiego miesiąca – Kwiecień
Ja chyba muszę przestać cokolwiek planować… Bo nie jest to coś, co idzie mi w jakikolwiek zadowalający sposób. W kwietniu trwało Camp NaNoWriMo, o którym pisałam w TYM wpisie. Miałam uczestniczyć w specyficzny sposób. A mianowicie napisać jedno opowiadanie w jeden dzień. Dziesięć tysięcy słów w dwadzieścia cztery godziny. Nie jest to szczególnie dużo, zwłaszcza,…Continue reading Podsumowanie pisarskiego miesiąca – Kwiecień
Podsumowanie pisarskiego miesiąca – Marzec
Minął marzec, a moje pisanie w sumie leży i kwiczy… Miałam kilka pomocy, ale nie było za pięknie.
Podsumowanie pisarskiego miesiąca – Luty
Ostatnio bardzo mi nie szło.